MSC Music Player

sobota, 5 listopada 2016

Prolog

"Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma."


Miliardy sprzedanych płyt...

Tysiące koncertów na żywo...
Miliony fanów na całym świecie...
Życie idealne ? Nie. Na pewno nie dla mnie.
Skutkiem mojej pracy jest napięty grafik i nieustanne życie na walizkach, rzeczy, których nie lubię, a wręcz nienawidzę. Nie mam ani chwili wytchnienia.
Praca ? Możliwe.
Obowiązek ? Tak. Obowiązek, który cały czas zabieram do hotelu.
Tak, hotelu. Rzadko bywam w domu, ale lubię do niego wracać. Rodziny praktycznie nie mam żadnej. Moi rodzice zginęli w wypadku, gdy miałam 6 lat. Przygarnęła mnie pani Nicol Lloyd, aktualnie moja menedżer. Wiem, że mam brata, z którym wbrew naszej woli zostałam rozdzielona. Nie pamiętam jak wyglądał, jaki był, ile ma lat, a nawet... jak się nazywa... I właśnie to najbardziej mnie boli. Nic nie wiem o własnym bracie.
Jako dziecko kochałam i nadal kocham muzykę. To jedyna rzecz, która będzie zawsze przy mnie. Od najmłodszych lat żyję tylko nią. Moja matka zastępcza nosiła moje wersje piosenek i CV do najbardziej znanych wytwórni na tej ziemi. Aż w końcu trafiłam do Sony i SYCO Musik. I tak w wieku 16 lat zostałam gwiazdą muzyki, o którą walczy kolejna wielka wytwórnia.
Czy wygra ? Nie wiem. Każdy mój krok śledzą paparazzi. Ze względu na moje bezpieczeństwo latam tylko własnymi samolotami.
Miłe ? Tylko czasem. Jedyną moją przyjaciółką jest Vanessa, moja przyszywana siostra. Wbrew pozorom moje życie jest trudne, pełne problemów i wyborów. Podobno mam okropny charakter. Ale pragnę to choć odrobinę zmienić, pragnę znaleźć w końcu miłość.
Czy mi się uda ? Zobaczymy.
Jeśli chcecie poznać moje i tak już beznadziejne w pewnym sensie życie, to zapraszam...




____________________

A o to prolog. Może krótki, ale to miało być tylko wprowadzenie. Rozdziały postaram pisać się dłuższe. Mam nadzięję, że się spodobało.
Dziękuję wszystkim, którzy weszli na bloga w te kilka dni i dzięki temu ten blog już w pierwszych dniach istnienia osiągnął ponad 100 wyświetleń. Dziękuję za to, że mieli czas, ale przede wszystkim ochotę. Oczekujcie rozdziału 1, który pojawi się już za tydzień.
Liczę na to, że pojawią się jakieś komentarze.
Dla Ciebie to tylko minuta, a dla mnie motywacja do dalszego pisania. Może to być tylko kropka, ale będę wiedzieć, że przeczytałaś/-eś.

CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ


                                                                                                            /Perriele rebel


5 komentarzy:

  1. Super!!!����

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś mega utalentowana trzymaj tak dalej ((:

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie się zapowiada :) Czekam na next.
    {story-of-my-life-patrycja.blogspot.com}

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne !!!! <3 Obyś tak dalej trzymała świetnie piszesz .Nieprzestawaj nigdy choć by inni zwątpili ty nie masz prawa w żadnej sytuacji (napewno są osoby ,które zawsze w ciebie wierzą ;) )

    OdpowiedzUsuń